Strony

czwartek, 14 lipca 2016

01.

    Jest taki rodzaj smutku, którego nie da się wyrazić łzami. Nie da się wyrazić go krzykiem. Nie da się go wytłumaczyć. Poprostu osiada ciasno na dnie serca,
niczym śnieg podczas bezwietrznej nocy.
Taki właśnie rodzaj smutku towarzyszy jej codziennie. Stara się tego nie pokazywać. Kryje się z nim. Są jednak ludzie, którzy nawet nie mając pojęcia o tym smutku, potrafią się go pozbyć, lub chodź trochę zmniejszyć. Jednak jej nie ma kto pomóc. Ludzie, którymi się otacza należą do drugiej grupy. Do grupy osób, które krzywdzą innych, nie zwracając uwagi na konsekwencje w dalszym życiu. Robią to, co jest najlepsze dla nich. Liczy się tylko dobra zabawa. Ona również zgrywa taką osobę. Jednak pod maską władczej, zimnej, ale i wyluzowanej suki, kryje się mała dziewczynka rozpaczliwie błagająca o pomoc. Ale czy ją otrzyma?
    ***
   Dwunastolatka siedzi przy swoim biurku. Czyta ukochaną książkę, która dała jej matka przed śmiercią. Po śmierci matki, ojciec bardzo się zmienił. Cały dzień nie ma go w domu. Gdy wraca do domu pijany, często wyzwa i bije dziewczynę. Nagle słyszy zgrzyt zamka w drzwiach. Cała się spina. Ktoś otwiera drzwi. Nastolatka niestety już wie kto to. Staje na równe nogi, słysząc, iż ojciec wchodzi po schodach.                                   -Otwieraj gówniaro!- boli ją to co powiedział, jednak nie chce problemów. Podchodzi więc do drzwi i powolnym ruchem ciągnie je do siebie. Właśnie popełnia ogromny błąd. Gdy tylko je uchyliła, jej ojciec wparował do środka, popychając ją przy tym tak, że ledwo utrzymuje równowagę. Od razu uderza ją zapach alkoholu. Wie, że nie wróży to niczego dobrego. Pierwszy cios ląduje na jej policzku. Zdezorientowana, patrzy na ojca wzrokiem pełnym bólu i cierpienia. Przecież nic nie zrobiła. Po jej policzkach toczą się dwie małe łezki. On nienawidzi, gdy płacze. Na jej buzi wylądował kolejny cios. Z jej sinych ust wydobywa się cichy jęk bólu.  Ojciec wpada w furię. Oklada pięściami całe ciało swojej córki. Gdy ta jest na granicy przytomności, rzuca jej posiniaczone ciałko na łóżko. Zdziera z niej ubrania i zaczyna dotykać. Ona tego nie chce. Krzyczy i szarpie się. To jednak nic nie daje. Jest od niej silniejszy. Słyszy dźwięk rozpinanego rozporka. Zakrywa jej usta dłonią i poprostu to robi. Właśnie przeżywa najgorsze chwile w życiu. Po wszystkim tatuś uśmiecha się do niej szeroko i wychodzi, życząc miłych snów.
      ***
    Budzi się zalana potem. Z jej piersi wydobywa się cichy szloch. Stara się stłumić go poduszką, nie chcąc budzić mężczyzny śpiącego obok po ciężkiej nocy. Nie udaję jej się to. Słyszy, jak zaczyna się wiercić.
-Kurwa mać! Nie rycz! Głowa mi pęka!
-Przepraszam, już nie będę- mówi cichym, drżącym głosem. Nie otrzymuje jednak odpowiedzi. Po chwili słyszy miarowy oddech mężczyzny. Wtula się w poduszkę, wiedząc, że dzisiaj już nie zaśnie. Przeszłość znów do niej powraca. Myślała, że kiedy jest ma haju nie miewa takich snów. Jednak dziś to nie pomogło. Nie płacze. Wie, że to już minęło. Jej teraźniejsze życie nie jest jednak tak kolorowe, jak może się wydawać. Diego, jej chłopak, znów wykorzystał ją do zarobienia kasy. Seks z nieznajomym w łazience, w klubie, nie jest szczytem jej marzeń. Jednak, gdy jest naćpana nie czuje takiego zażenowania. Wie, że gdyby tylko chciała, uciekła by od niego. Jednak nie chce. Zaje sobie sprawę z tego, że bez niego jest nikim. W końcu, nie bez powodu mężczyzna wciąż jej to powtarza. Poza tym, Diego jest najlepszym dilerem w Nowym Jorku. Żyjąc przy jego boku może pozwolić sobie na wiele rzeczy. Razem są na samym szczycie hierarchii. Ona jednak czuje się jak jego zabawka. Musi być na każde jego zawołanie. Diego może z nią zrobić wszystko co chce. Ona wie, że nic nie może na to poradzić. Życie nauczyło ją takiego postępowania. Jest uległa swojemu chłopakowi. W zamian dostaje dach nad głową i oczywiście różnego rodzaju narkotyki. Zmęczona natłokiem myśli przemknęła powieki i zasnęła.  


Hej ;)
Dziś krótko, obiecuję, że następny będzie dłuższy ;*
Mam nadzieję, że się spodobał ;)
Zapraszam na następny już wkrótce ;) Buziaki ;**
                                    
                                            ~ Tinita Blanco





6 komentarzy:

  1. Tini nie miała łatwego dzieciństwa.
    Ojciec nią poniewierał. Bił ją i gwałcił. Biedna. Tyle przeszła ,a teraz jeszcze ma problemy z narkotykami. Facet diler i zmusza ją do seksu z innymi.
    Nienormalny. Ciekawe jak długo to potrwa..teraz chyba najbardziej mnie interesuje jAK ona pozna Jorge.

    Zajebisty.
    Czekam na next :*
    Buziaczki :* ❤

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no xD
    Dziś skomentuje ;)
    Bardzo kreatywny rozdział, ale nic dziwnego xD Uczysz się od najlepszych :*
    Pisz dalej, a ja mam już internet (nareszcie!), więc się mnie nie pozbędziesz :*
    ~Little Princess

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej życie to jakiś koszmar!!
    Biedna dziewczyna...
    Nie wiem co jest gorsze, ojciec pijak i pedofil czy chłopak alfons i diler?
    Nie wiem jak ona to zniosła O.o

    Rozdział naprawdę cudowny a cała historia zapowiada się ciekawie

    Nie mogę doczekać się nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebiste ����

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne ��

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś, proszę o komentarz ;*
Taka motywacja dla mnie ;)