W poprzednim rozdziale:
Już zmierzała w kierunku budynku, gdy na kogoś wpadła. Szybko przeprosiła i chciała iść dalej, gdy ten ktoś złapał ją za nagdarsek. Teraz to wpadła...
Strony
▼
sobota, 5 listopada 2016
sobota, 15 października 2016
05.
Niektórzy ludzie rezygnują ze swoich celów i marzeń, bo droga dla nich wydaje się zbyt trudna. W tym przypadku jest inaczej. Ona nie ma nic do stracenia. Podjęła się próby spełnienia marzenia, wspięcia się na ten piękny szczyt, osiągnięcia swojego celu. A cel ten, jest najpiękniejszym co może być- szczęście
wtorek, 27 września 2016
04.
Rozdział dedykuję Maddy ;**
Rozdział zawiera wulgaryzmy!
***
Każdego dnia, o tej samej porze szła do parku. On zawsze siedział na tej samej ławce i czytał książkę. Codziennie inną. Przyglądała mu się z ukrycia.
Rozdział zawiera wulgaryzmy!
***
Każdego dnia, o tej samej porze szła do parku. On zawsze siedział na tej samej ławce i czytał książkę. Codziennie inną. Przyglądała mu się z ukrycia.
poniedziałek, 12 września 2016
One Shot na 1000 wyświetleń
"Dangerous Love"
Ona wie, że on zwyczajnie nie jest dla niej odpowiedni.
Wie, że każdy traktowałby ją lepiej niż on.
Wie, że tylko się przy nim marnuje.
Wie, że on ją ogranicza.
Wie, że przez niego ciągle wylewa łzy.
Wie, że zasługuje na kogoś lepszego.
Ale mimo wszystko go kocha.
Wie, że nikogo nie pokocha tak jak jego.
Wie, że stara się jak może.
Wie, że jest dla niego motywacją do zmian.
Wie, że stara się zapewnić jej wszystko co najlepsze.
Wie, że tylko on potrafi wywołać na jej twarzy uśmiech.
Wie, że nikt nie będzie go w stanie zastąpić.
Dlatego tak bardzo go kocha.
Ona wie, że on zwyczajnie nie jest dla niej odpowiedni.
Wie, że każdy traktowałby ją lepiej niż on.
Wie, że tylko się przy nim marnuje.
Wie, że on ją ogranicza.
Wie, że przez niego ciągle wylewa łzy.
Wie, że zasługuje na kogoś lepszego.
Ale mimo wszystko go kocha.
Wie, że nikogo nie pokocha tak jak jego.
Wie, że stara się jak może.
Wie, że jest dla niego motywacją do zmian.
Wie, że stara się zapewnić jej wszystko co najlepsze.
Wie, że tylko on potrafi wywołać na jej twarzy uśmiech.
Wie, że nikt nie będzie go w stanie zastąpić.
Dlatego tak bardzo go kocha.
poniedziałek, 5 września 2016
Wyjaśnienia
Hej wszystkim ;)
Wiem, że dawno nie pojawił się żaden sensowny, czy dłuższy post, ale ostatnio mam dużo na głowie. Poza tym wiecie rozpoczęcie roku, te sprawy.
Wiem, że dawno nie pojawił się żaden sensowny, czy dłuższy post, ale ostatnio mam dużo na głowie. Poza tym wiecie rozpoczęcie roku, te sprawy.
wtorek, 16 sierpnia 2016
03.
Krzywda. Po pewnym czasie nie tkwi tylko w sercu. Patrząc w oczy skrzywdzonej osoby można zobaczyć jej cierpienie. Po pewnym czasie jest już ono tak wielkie, że każdy widzi je bez problemu.
niedziela, 24 lipca 2016
02.
Są ludzie, którym szczęście mignie tylko na moment. Tylko na moment się ukaże. Po to tylko, by zniknąć po chwili i uczynić życie smutnym i pustym.
piątek, 15 lipca 2016
One Shot ~"Będę przy tobie"
~"Będę przy tobie"~
Przyszli do jej mieszkania w najmniej spodziewanym momencie. Czekała na swojego ukochanego. Słysząc dzwonek podniosła się i otworzyła drzwi z uśmiechem, który pobladł gdy zobaczyła, kto za nimi stał. Nie był to oczekiwany przez nią zielonooki szatyn, a dwóch policjantów.- Pani Martina Stoessel?
- Tak, czy mogę w czymś pomóc?
- Jesteś aresztowana pod zarzutem morderstwa Marianny i Alejandro Stoessel. Masz prawo do milczenia. Wszystko, co powiesz, może zostać wykorzystane przeciwko tobie w sądzie.
***
- Wiesz przecież, że to nie ja, prawda?- spytała łkając.
- Oczywiście kochanie. Nie była byś zdolna do czegoś takiego.
- Bardzo za tobą tęsknię.
- Ja za tobą też. Obiecuję, że zrobię wszytko, aby udowodnić twoją niewinność.
***
- Jorge, ja już tak dłużej nie wytrzymam. Ile jeszcze to potrwa?
- Wiesz przecież, że bardzo się staram. - warknął na nią.
- Przepraszam. Wiesz, że mi też nie jest łatwo - starała się złagodzić sytuację.
- Twój czas się skończył - usłyszał za sobą głos strażnika.
- Kocham cię - spojrzała na niego smutno, ale z miłością.
- Ja ciebie też. Obiecuję, że cię stąd wyciągnę - spojrzał na nią ostatni raz. Kiwnął głową do strażnika i udał się do domu.
***
Zarwał kolejną noc, starając się znaleźć mordercę rodziców swojej dziewczyny. Już od dwóch miesięcy szuka jakichś dowodów, aby usprawiedliwić ukochaną. Nie znosił widoku łez, które ostatnim czasem, bardzo często gościły na jej twarzy. Wszystkie starania szły jednak na marne. Gdy tylko coś znalazł, trop nagle się urywał. Jakby ktoś robił sobie z niego kiepskie żarty.
***
Gdy widział jak pustym wzrokiem wpatrywała się w ścianę zrozumiał, jak areszt ją zniszczył. Był załamany tym, że nie mógł jej pomóc. Miał wielkie wyrzuty sumienia. Starał się jak mógł. Ostatnio znalazł jakiś trop, który pewnie i tak daleko go nie doprowadzi.
- Za tydzień miną trzy miesiące, od kiedy tu jesteś. Będziesz mogła wyjść.
- Nie wiem, czy tyle wytrzymam.
- Wiem, że dasz radę, jesteś bardzo silna kochanie.
- Dziękuję ci. Za to, że mi pomagasz, za to, że jako jedyny ze mną zostałeś, za to, że we mnie wierzysz. Bardzo cię kocham.
***
Dziś wróciła do domu. Niczego na nią nie znaleźli. Chłopak był bardzo szczęśliwy. Miał jednak poczucie winy, że nadal nie dokończył swojego śledztwa. Wiedział, że policja nie przykłada dużej wagi do tej sprawy. Dla niego było ważne tylko szczęście dziewczyny. Nie podda się.
***
Ostatnio znalazł kilka nowych śladów. Mimo, iż Martina wyszła z aresztu, nie wstrzymał śledztwa. Wszystkie tropy, które od jakiegoś czasu odnajdywał, były jednoznaczne. Nie chciał jednak w nie uwierzyć. Myślał, że popełnił jakiś błąd, przecież taka delikatna, wrażliwa i krucha osoba nie mogłaby zrobić czegoś takiego. Nie wiedział jeszcze jak się mylił.
***
- Zostaniesz dziś u mnie na noc? Boję się, że on tu wróci.
- Oczywiście. Wiesz, że zrobię dla ciebie wszystko. Będę przy tobie.
***
Gdy obudził się w nocy nie było jej obok. Stwierdził, że zapewne poszła do łazienki. Postanowił się napić. Wstał i zszedł na dół do kuchni. Nalał sobie wody do szklanki i pociągnął łyk. Nagle przez ścianę przemknął cień. Obejrzał się za siebie. Nie zauważył niczego podejrzanego i uznał, iż to tylko jego wyobraźnia. Usłyszał jakiś szmer. Nagle wyczuł czyjąś obecność. Odwrócił się. Stała za nim postać z nożem. Ujrzał bursztynową głębię jej spojrzenia.
THE END?
czwartek, 14 lipca 2016
01.
Jest taki rodzaj smutku, którego nie da się wyrazić łzami. Nie da się wyrazić go krzykiem. Nie da się go wytłumaczyć. Poprostu osiada ciasno na dnie serca,
niczym śnieg podczas bezwietrznej nocy.
niczym śnieg podczas bezwietrznej nocy.
środa, 6 lipca 2016
Prolog
Ona i on...
Dwie inne osoby...
Różne zainteresowania...
Inne historie...
Co ich połączy?
Czy stworzą szczęśliwy związek?
Dwie inne osoby...
Różne zainteresowania...
Inne historie...
Co ich połączy?
Czy stworzą szczęśliwy związek?
Witam!
Hej wszystkim ;) (fajnie jak przeczytają to dwie osoby xd)
Ostrzegam, jestem nowa. Jest to mój pierwszy blog.
Będzie on opowiadał o Jortini.
Wkrótce powstanie zakładka z bohaterami mojego opowiadania.
Prolog postaram się wrzucić jutro ;)
To chyba tyle...
Buziaki ;***
~ Tinita Blanco
Ostrzegam, jestem nowa. Jest to mój pierwszy blog.
Będzie on opowiadał o Jortini.
Wkrótce powstanie zakładka z bohaterami mojego opowiadania.
Prolog postaram się wrzucić jutro ;)
To chyba tyle...
Buziaki ;***
~ Tinita Blanco